Bardzo lubię, gdy sesja rodzinna ma osobiste akcenty. W tym przypadku nikt chyba nie ma wątpliwości, że Ania i Tomek to pasjonaci starych samochodów. Na sesję przyjechali swoim retro Fordem, który robił niesamowite wrażenie. W trakcie sesji okazało się, że ich córeczka Antonina już złapała motoryzacyjnego bakcyla i „prowadzenie” auta to jej ulubione zajęcie:). Z Ania i Tomkiem spotkałam się na zdjęcia w Galerii Rzeźby Śląskiej w Parku Chorzowskim i super się to miejsce sprawdziło! Idealne światło o zachodzie słońca, ciekawa przestrzeń, łąka wśród ciekawych dzieł sztuki — na pewno jeszcze nieraz tu wrócę! Nawet bez retro samochodu w takich okolicznościach fantastyczne zdjęcia są niemal gwarantowane!